22.08.2020, Start Soborzyce 5-2 GKS Koziegłowy

22.08.2020, Start Soborzyce 5-2 GKS Koziegłowy

W sobotnie popołudnie zmierzyliśmy się z zajmującym drugą pozycję w tabeli GKS'em Koziegłowy. Beniaminek w dwóch rozegranych spotkaniach zdobył komplet punktów wysoko pokonując Unię Masłońskie i Orkan Rzerzęczyce.

Zawodnicy Artura Mysłka spodziewali się trudnego meczu jednak chyba każdy z nich liczył na wygraną naszego zespołu. Trener pierwszy raz w tym sezonie miał 14 zawodników do dyspozycji, więc jak na nasze warunki było w kim wybierać. W porównaniu do meczu w Olsztynie zmiany zaszły trzyzmiany. Pierwszy raz w tym sezonie mogliśmy skorzystać z Michała Laryi Sebastiana Łopuszyńskiego. Po nieobecności w Olsztynie do pierwszego składu wskoczył również Mateusz Kłos.

Spotkanie zaczęliśmy od tego co lubimy najbardziej, czyli wysokiego pressingu. Rywale nie za bardzo potrafili sobie z tym poradzić przez co często wybijali piłkę na oślep lub tracili ją na nasz koszt. W 10 minucie meczu lewą stroną boiska pognał Norbert Struski, wyłożył piłkę na 5 metr do Sebastiana Łopuszyńskiego a ten pewnie skierował ją do siatki obok bezradnego bramkarza. Przy tej akcji kontuzji doznał goalkeeper Koziegłów. który upadając przy interwencji doznał urazu kostki. Kiedy wydawało się, że mamy mecz pod kontrolą w 24min.piłkę na 30 metrze od naszej bramki przejął Damian Kupicha, minął naszego obrońcę i uderzając pomiędzy nogami Dawida Urbańskiego doprowadził do remisu. Na szczęście szybko się z tego otrząsnęliśmy i już 3 min. później wyszliśmy po raz kolejny na prowadzenie. Piłkę z autu w pole karne wrzucił Mateusz Kłos a tam jak zwykle niezawodny okazał się Artur Mysłek zdobywając swoją pierwszą bramkę w sezonie.

Również w drugą połowę weszliśmy lepiej od gości. W 50 min. gola na 3:1 strzelił Norbert Struski po asyście Sebastiana Łopuszyńskiego. Nasi rywale dali radę odpowiedzieć na to jeszcze golem kontaktowym w 72 min. kiedy to Mateusz Białas najlepiej wykorzystał zamieszanie pod naszą bramkę idealnie znajdując się w miejscu w którym spadła piłka i bez problemu skierował ją do siatki. Ostatnie 15 min. meczu to już popis naszych zawodników. Norbert Struski nieznacznie pomylił się będąc sam na sam z bramkarzem, lecz co nie udało się jemu udało się Kubie Wodzisławskiemu. Nasz lewy pomocnik przejął piłkę w środku pola, pognał w akcji z Sebastianem Łopuszyńskim na jednego obrońce i widząc źle ustawionego bramkarza przelobował go strzałem z okolic 30 metra. W 88 min. kropkę nad i postawił nasz kapitan Tomasz Piekacz zdobywając bramkę na 5:2 i pozbawiając gości jakichkolwiek nadziei.

Start Soborzyce 5-2 GKS Koziegłowy
1-07' Sebastian Łopuszyński (as. Norbert Struski)
1-124' Damian Kupicha
2-127' Artur Mysłek (as. Mateusz Kłos)
3-150' Norbert Struski (as. Sebastian Łopuszyński)
3-272' Mateusz Białas
4-283' Jakub Wodzisławski
5-288' Tomasz Piekacz

Skład Startu Soborzyce:
Dawid Urbański - Mateusz Kłos, Artur Mysłek, Michał Lara (70' Konrad Balsam), Patryk Mróz - Tomasz Piekacz, Kacper Głowacki, Damian Sztymala (65' Wojciech Wodzisławski), Jakub Wodzisławski, Sebastian Łopuszyński (88' Błażej Kosiń)- Norbert Struski

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości