29.08.2020 Orkan Rzerzęczyce 1-2 Start Soborzyce
W czwartej kolejce ligowych zmagań przyszedł czas na mecz wyjazdowy z drużyną Orkan Rzerzęczyce. Wyniki spotkań z tym właśnie rywalem w ubiegłych sezonach mogły wskazywać iż faworyt w tym pojedynku mógł być tylko jeden. My natomiast nauczeni wiedzą iż z teoretycznie słabszymi rywalami zawsze przechodzimy przez męki wiedzieliśmy że ten mecz to kolejne 90 minut ciężkie walki o ligowe punkty.
Tego dnia w kadrze meczowej zabrakło aż 3 zawodników Startu, co jak wiemy w naszym przypadku stanowi dość spory problem. Z różnych względów wystąpić nie mogli : Norbert Struski, Kacper Głowacki oraz Wojciech Wodzisławski.
Podsumowując. Pierwsza połowa faktycznie mogła sprawić, że część kibiców na trybunach przysypiała. Brakowało dokładności, składnych akcji a gra toczyła się mniej więcej w środkowych rejonach boiska. Jeśli chodzi o sytuacje bramkowe to w naszej drużynie najlepszą zmarnował Damian Sztymala, który w sytuacji sam na sam trafił wprost w bramkarza gospodarzy. W około 30min. zawodnik Orkanu - Adam Dąbrowski znalazł się w sytuacji sam na sam pod naszą bramką i umieścił piłkę w siatce ale sędzia liniowy słusznie uniósł chorągiewkę w górę sygnalizując pozycję spaloną. Tuż przed gwizdkiem oznaczającym koniec pierwszej połowy rzut wolny przy narożniku pola karnego wywalczyli gospodarza a dośrodkowana w pole karne piłka przez Dominika Wołka o centymetry minęła słupek bramki.
Drugą połowę rozpoczęliśmy z przytupem. Tuż po wznowieniu gry Konrad Balsam uruchomił Damiana Sztymalę a ten w sytuacji oko w oko tym razem pokonał Sławomira Patyka i wyprowadził nasz zespół na prowadzenie. Mimo zdobytej bramki gra obu zespołów znacząco się nie zmieniła a więcej okazji zwłaszcza po stałych fragmentach gry stwarzali sobie gospodarze. W 70min. w kierunku bramki z rzutu wolnego huknął Dominik Wołek, lecz tym razem skutecznie piąstkował nasz bramkarz, po chwili do kolejnego rzutu wolnego podszedł Damian Wiewióra lecz z jego uderzeniem bez zarzutu poradził sobie Dawid Urbański i dalekim wznowieniem posłał piłkę w okolicę pola karnego gospodarzy, tam nie popisał się jeden z defensorów, piłka ostatecznie trafiła pod nogi Sebastiana Łopuszyńskiego a ten z zimną krwią w sytuacji sam na sam zdobył bramkę na 2 : 0. Gdy wydawało się, że już nic w tym spotkaniu nam nie zagrozi w 80min. Orkan zdobył bramkę kontaktową. Piłka w środku pola trafiła do Artura Mysłka, jednak niefortunny poślizg naszego trenera spowodował sytuację sam na sam w której tym razem górą okazał się zawodnik Orkanu - Damian Wiewióra. Ostatnie 10min. to próby ataku zer strony gospodarzy jednak zabrakło przede wszystkim dokładności i wynik ostatecznie rozstrzygnięto na korzyść Startu.
Cóż, styl w jakim udało wywalczyć się te 3 punkty na pewno nie mógł zachwycić aczkolwiek przecież w piłce nożnej liczy się to co w sieci. Tym samym po 4 rozegranych kolejkach Start z bilansem dwóch zwycięstw i dwóch porażek zajmuję obecnie w gronie 13 zespołów, 8 miejsce. Okazja do kolejnego zwycięstwa już w najbliższą sobotę, 5 sierpnia gdzie o godz. 17 na boisku w Soborzycach podejmować będziemy Unię Masłońskie, która ma w swoim dorobku niemal identyczny bilans po czterech rozegranych spotkaniach. Już teraz gorąco zapraszamy.
Zawodnicy meczu :
Orkan Rzęczęczyce - Damian Wiewióra.
Start Soborzyce - Dawid Urbański.
Bramki :
47min. 0 - 1 : Damian Sztymala ( as. Konrad Balsam )
75min. 0 - 2 : Sebastian Łopuszyński ( as. Dawid Urbański )
80min. 1 - 2 : Damian Wiewióra ( Orkan Rzerzęczyce )
Skład Startu Soborzyce :
Dawid Urbański - Mateusz Kłos, Michał Lara, Patryk Mróz, Michał Grabowski - Konrad Balsam ( 65' Błażej Kosiń ) Tomasz Piekacz, Artur Mysłek, Jakub Wodzisławski - Sebastian Łopuszyński, Damian Sztymala.