Start Soborzyce 1-1 Unia Rędziny
Dokładnie po 124 dniach do rywalizacji o ligowe punkty wrócili zawodnicy Startu. Już w pierwszej wiosennej kolejce do Soborzyc zawitała drużyna lidera - Unia Rędziny.
Po kilku dwumiesięcznym okresie przygotowawczym nareszcie nadeszła ta chwila na którą czekali chyba wszyscy. Tego dnia trener naszej drużyny miał do dyspozycji niemal wszystkich swoich zawodników co tylko było zapowiedzią tego, że spotkanie dostarczy wielu emocji.
 
Początek meczu wyglądał bardzo spokojnie jeśli chodzi o grę obu drużyn lecz to Unia bardziej dążyła do zdobycia bramki. W 10 minucie piłkę z autu w nasze pole karne dorzucił jeden z gości a próbujący wykorzystać to podanie Dariusz Załęcki został uprzedzony przez naszego bramkarza i w konsekwencji z impetem nadział się na kolano Dawida U. Sytuacja nie wyglądała zbyt groźnie lecz po chwili okazało się że zawodnik stracił świadomość a diagnoza jest fatalna w skutkach - złamana kość jarzmowa.
W 15 min. piłkę do rywala zagrał Mateusz Kłos, który ratując sytuację - faulował chwilę później zawodnika gości i sędzia podyktował rzut wolny na wysokości 25 metra. Dobre dośrodkowanie w pole karne na bramkę zamienił grający trener Unii - Oskar Operacz.
Po tej sytuacji do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Na lewej stronie boiska szalał nasz sprinter jakim bez wątpienia jest Norbert Struski i albo udawało mu się minąć obrońcę rywali albo kilkukrotnie został powstrzymany w sposób niezgodny z przepisami. W 44 min. Sebastian Łopuszyński wywalczył rzut wolny po którym padła bramka dająca nam remis. Piłkę w pole karne dośrodkował Sebastian Łopuszyński a tam pięknym strzałem głową popisał się nasz ,,El Pistolero", Kamil Sztymala i umieścił piłkę w siatce.
 
Tuż przed rozpoczęciem drugiej połowy można było usłyszeć głośnie okrzyki w drużynie gości, króre miały być zapowiedzią dużo bardziej ofensywnej gry i rozjechania przez Rędziński Walec naszej defensywy. Jak mówi klasyka - boisko weryfikuje wszystko i tak też było w pierwszych 20 minutach drugiej połowy, kiedy to goście nie byli w stanie wyjść ze swojej połowy
a nasi gracze wyprowadzali kolejne ataki. Zaczęło się już po kilku sekundach od rozpoczęcia. Piłkę z prawego skrzydła w pole karne dograł Kamil Sztymala - ta trafiła do Norberta Struskiego, który nie trafił w nią zbyt czysto a mimo wszystko chyba każdy widział ją już w siatce jednak jakimś cudem futbolówka zatrzymała się na słupku. Kilka minut później oko w oko z bramkarzem Unii - Michałem Tyrkiem stanął Kamil Sztymala. W tej sytuacji wychowanek naszej drużyny na co dzień grający w Rędzinach faulował naszego gracza za co otrzymał żółtą kartkę a sędzia podyktował rzut karny. Niestety po tej sytuacji Kamil musiał opuścić boisko z mocno stłuczoną kostką a na placu gry pojawił się w jego miejsce starszy z braci Damian. Niestety dłuższa przerwa źle wpłynęła na postawę naszego kapitana Tomasza Piekacza, który przegrał pojedynek z bramkarzem i zmarnował jedenastkę. Kolejna sytuacja to bramka zdobyta przez Huberta Wodzisławskiego, jednak na nasze nieszczęście sędzia w tej sytuacji dopatrzył się pozycji spalonej.
Ostatnie 20 minut to coraz groźniejsze ataki ze strony gości, które jednak nie przekładały się na poważne sytuacje bramkowe. Jedyną taką w 90 minucie miał wprowadzony w trakcie drugiej połowy Dariusz Kawecki, który
w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z Dawidem Urbańskim i tym samym zmarnował piłkę meczową.
 
Podsumowując : Przed mecze remis bralibyśmy w ciemno aczkolwiek po spotkaniu pozostaje ogromny niedosyt. Jednak punkt zrobiony na liderze trzeba przyjąć z szacunkiem, bo nasi gracze zostawili wiele serca na boisku by go zdobyć.
Z tego miejsca również życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia dla Darka Załęckiego. Trzymaj się !
Przed nami teraz trzy wyjazdowe spotkania z rzędu. Zaczynamy już w najbliższą sobotę 23 marca o godz. 15:30, gdzie udamy się do Koniecpola by tam w ,,mini derbach" podejmować miejscową Pilicę.
Bramki :
15 min : 0 - 1 : Oskar Operacz.
44 min : 1 - 1 : Kamil Sztymala ( as. Sebastian Łopuszyński ).
Skład Startu Soborzyce :
Dawid Urbański - Wojciech Wodzisławski ( 90' Michał Lara ) Mateusz Kłos, Artur Mysłek, Martin Łyczba - Jakub Wodzisławski, Hubert Wodzisławski, Tomasz Piekacz, Norbert Struski ( 80' Michał Grabowski ), Sebastian Łopuszyński - Kamil Sztymala ( 65' Damian Sztymala )